bliska okolica - Londyn

Wszystkie drogi prowadzą do Londynu

Pół godziny pociągiem, godzina samochodem, i jesteśmy w stolicy, a tam praca, rozrywka i kultura.

Big Ben i Houses of Parlament
Wiele osób dojeżdża do Londynu do pracy, i mimo drogich biletów kolejowych, nadal mieszkanie w Reading jest bardziej opłacalne niż płacenie za mieszkanie w stolicy. 

Na weekend do Londynu

Częściej jednak Londyn jest dla Readingowian źródłem rozrywki, kultury i powiewem wielkiego świata. Weekendowe wycieczki dają poczucie mieszkania w wielkim świecie Człowiek może przejechać się metrem, pójść do muzeum i posiedzieć w kawiarni gapiąc się na międzynorodowe tłumy. 

Trafalgar Square
Off peak czyli poza szczytem

Bilet kolejowy z Reading w dwie strony tego samego dnia kosztuje 16 funtów. To najtańsza opcja. Jednorazowa podróż w godzinach szczytu pierwszą klasą to nawet 40 funtów.
Różnica między naszym zaściankowym Reading i Londynem jest wielka. I nie chodzi tu tylko o liczby i rzeczywistą wielkość miast. Ludzie w Londynie są lepiej ubrani, podążają za modą, częściej się uśmiechają i żyją na wyższym poziomie. Z powodu wielu turystów i studentów w Londynie nie rzuca się w oczy bieda, którą spotyka się na ulicach Reading. 

Modnie i luksusowo

Znane na całym świecie czerwone piętrowe autobusy
Rzadziej spotyka się tu Anglików z najniższych klas, czekających na wypłatę zasiłków. To moja ulubiona cecha dużych miast i ich centrum. Są znane zabytki, są sieciowe sklepy, kawiarnie pełne młodych ludzi i są młodzi ludzie ciekawi świata i nowoczesny styl ubierania się. Wszystko co można czerpać z Anglii można spotkać raczej na zewnątrz Reading niż w jego środku. W Reading polecam szkołę angielskiego, fitness, karmienie ptaków i sport w parkach i długie spacery nad Tamizą. Wszystko inne jest w Londynie. Cała nowoczesność, wyższe zarobki ale i ceny, i dostęp do najbogatszej kultury w Europie. Mam na myśli muzea, w których Anglicy zgromadzili dzieła jeszcze z czasów kolonialnych.

Sztuka za darmo

Zwiedzanie głównych muzeów jest darmowe. Wstęp płaci się tylko na wystawy czasowe. "Słoneczniki" Van Gogha można więc podziwiać całkowicie za darmo w National Gallery przy Trafalgar Square.Angielskie sławne piętrowe autobusy jeżdżą po całym mieście, ale stare modele można spotkać tylko w centrum. W dalszych partiach Londynu komunikacja opiera się na nowych i bardziej opływowych typach.

Warto mieć ostrygi

Widok na Tamizę z Tower Bridge
Londyn podzielony jest na strefy. Żeby wjechać samochodem do pierwszej strefy, czyli najbardziej ścisłego centrum, trzeba zapłacić 8 funtów. Opłata ta nie obowiązuje tylko w weekendy. Gorzej z parkowaniem, bo prawie na wszystkich ulicach obowiązuje pozwolenie na parkowanie tylko dla posiadaczy kart postojowych, czyli mieszkańców z wykupionymi abonamentami. Gdzieniegdzie można trafić na wolne miejsca bez nakazu posiadania pozwolenia, ale najbezpieczniej jest zostawić samochód poza centrum i poruszać się po mieście metrem lub autobusem.
Tower Bridge - najpiękniejszy most zwodzony w Anglii
Zaraz po przyjeździe warto zaopatrzyć się w kartę Oyster, którą można kupić na każdej stacji metra. Jest to karta magnetyczna na wszystkie środki transportu. Doładowujemy raz i jeździmy cały czas. Karta gwarantuje nam zniżki i jest bardziej opłacalna niż jednorazowe kupowanie biletów.

Nocne życie miasta
Z pewnością Londyn najpiękniejszy jest nocą, kiedy wszystkie zabytki są oświetlone, woda w Tamizie w końcu nie wydaje się brudna i słychać gwar kawiarni i pubów. Każda dzielnica żyje swoim życiem. China Town, Soho i centrum nie są już kolebką imprez. W zasadzie każda część Londynu imprezuje w swoim rejonie. Północni mieszkańcy rzadko zmierzają na nocne zabawy do centrum, zostając raczej na Camden. Londyńskie życie nocne zaczyna się w piątek wieczorem i kończy w niedzielę, kiedy wszyscy starają się wrócić do pionu by móc iść do pacy, lub wrócić do swojego malutkiego przytulnego Reading i delektować się zapachem świeżo skoszonej trawy i łopotu skrzydeł na wpół oswojonych gęsi.